Ziaja - Tonik ogórkowy - Odświeżanie twarzy, nawilżanie - Cera normalna, tłusta i mieszana
Skład:
Aqua (Water), Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Panthenol, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragnance), Amyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropian, Linalool, Citric Acid
Od czego by tu zacząć..
Toniki z Ziaji są już chyba znane nam wszystkim, nie ma co ich przedstawiać. Plastikowe buteleczki z przyjemną zatyczką, możemy wybierać z całej palety kolorów i zapachów i teoretycznie każdy z nich skierowany jest do konkretnego typu skóry. Mój wybór padł tym razem na tonik ogórkowy, wcześniej miałam też aloesowy, który o ile pamiętam - niespecjalnie mi służył.
Toniki z Ziaji są już chyba znane nam wszystkim, nie ma co ich przedstawiać. Plastikowe buteleczki z przyjemną zatyczką, możemy wybierać z całej palety kolorów i zapachów i teoretycznie każdy z nich skierowany jest do konkretnego typu skóry. Mój wybór padł tym razem na tonik ogórkowy, wcześniej miałam też aloesowy, który o ile pamiętam - niespecjalnie mi służył.
Opakowanie - buteleczka 200ml, półprzezroczysta, zielona z białymi napisami, zakręcana z małym dozownikiem z klapką - przyjemnie prezentuje się na półeczce, dozownik jak najbardziej okej. Jeden jedyny minus - trafiłam chyba na jakieś trefne opakowanie, wiele razy kupowałam już ten tonik i jeszcze nigdy nic mi się nie ulało z upakowania - tym razem było jednak inaczej.. No cóż, butelka skłania nas do ustawiania jej w pionie, a nie w poziomie (jak np. w mojej kosmetyczce), więc chyba nie będę miała tej jednorazowej wpadki za złe :)
Zapach - nazwa na opakowaniu dokładnie go opisuje - kojarzy mi się ze świeżymi, soczystymi ogóreczkami, które mają trafić do jakiejś wiosennej sałatki, mniam mniam! Nie razi, nie utrzymuje się jakoś długo na skórze - ogólnie bez zarzutu :)
Działanie - jest bardzo delikatny, nie podrażnia, ładnie tonizuje skórę i pozostawia ją w nienagannym stanie. Mam wrażenie, że przy regularnym stosowaniu odrobinę wybielił mi skórę - na szczęście w pozytywny sposób - ukrył i uspokoił moje zaczerwienienia! Dodatkowym plusem jest fakt, że jeśli nakładam jakiś krem na twarz, a jest ona jeszcze wilgotna od ' ogórka ' - specyfik wchłania się lepiej. Świetnie nadaje się do odświeżenia cery w ciągu dnia. I co najważniejsze - NIE ZAWIERA ALKOHOLU! :D
Minusy? Zostawia lepką warstewkę na skórze - nie każdemu to wadzi, jednak jak już mam się czepiać - to będę ;)
Cena - żyć nie umierać, nie widziałam za więcej niż 7zł!
A Wy? Co o nim sądzicie i jakie inne toniki polecacie? :)
A Wy? Co o nim sądzicie i jakie inne toniki polecacie? :)
Ten "tonik" to taka delikatna woda ogórkowa. Rewelacyjnie sprawdza się do odświeżania twarzy zwłaszcza latem. Sprawdza się również jako mgiełka zarówno do twarzy i ciała ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie, jak tylko opróżnię jakąś butelkę z atomizerem, to od razu spróbuję przelać tam ogóreczka :)
Usuń